Książka łączy rodzinę, czyli biblioteka poleca

Książka łączy rodzinę, czyli biblioteka poleca

Białostocka Akademia Rodziny zachęca do przeczytania artykułu Pani Magdaleny Bienasz z serii „Książka łączy rodzinę, czyli biblioteka poleca”

Nie da się nie zauważyć, że Święta Bożego Narodzenia zbliżają się nieuchronnie. W radio coraz częściej słychać świąteczne piosenki, miasto rozbłysło kolorowymi iluminacjami, a w sklepach widoczny już jest rozgardiasz i coraz to dłuższe kolejki. Do pełni przedświątecznej atmosfery brakuje tylko śniegu. Nie wszyscy dorośli są z tego powodu szczęśliwi. Święta często kojarzą nam się z kolejnymi obowiązkami – sprzątaniem, gotowaniem, czy kupowaniem prezentów. Nie czujemy ich magii z powodu zmęczenia i zaprzątnięcia uwagi innymi sprawami. Nie dostrzegamy już tej atmosfery, która towarzyszyła nam w czasie Bożego Narodzenia, gdy byliśmy dziećmi. Najmłodsi odczuwają ten okres inaczej, łatwiej jest im cieszyć się z ubierania choinki, pieczenia pierniczków, czy wypatrywania pierwszej gwiazdki. Warto pielęgnować w dzieciach tę radość, by mogły cieszyć się świętami jak najdłużej i by po latach wspominały je z rozrzewnieniem serca. By wprowadzić w domu świąteczną atmosferę, można sięgnąć po wartościowe, mądre i ciepłe książeczki poruszające tę tematykę. Dziś chciałabym zaproponować dwie pozycje, które sprawdzą się zarówno jako wspólna lektura dla dzieci i ich rodziców / opiekunów, jak i indywidualna dla tych małych czytelników, którzy wolą sami odkrywać świat literatury.

Franklin i przyjaciele. Franklin przygotowuje święta,ilustracje Brenda Clark, w oparciu o książki autorstwa Paulette Bourgeois i Brendy Clark; Bielsko-Biała: Wydawnictwo Debit, 2013.

Liczba stron: 24

Wiek: 3+

Franklin przygotowuje święta to jedna z wielu książek z serii Franklin i przyjaciele mówiących o przygodach sympatycznego żółwika, jego rodziny i przyjaciół. Franklin znany jest również z kanadyjsko-francusko-amerykańskich animacji, które można oglądać w telewizji. Jest to postać bardzo lubiana przez najmłodszych na całym świecie. Przypomina on przeciętne dziecko, przeżywa różne przygody w domu i szkole. Mierzy się również z problemami charakterystycznymi dla wieku dziecięcego. Ze względu na jego zwierzęcą postać łatwo się z nim utożsamić zarówno dziewczynkom, jak i chłopcom. Żółwik jest sympatyczny i ciekawski, z chęcią poznaje świat i uczy się nowych rzeczy. Czasem wpada w kłopoty, popełnia też błędy, na których może się uczyć zarówno on, jak i czytelnik jego przygód. Warto podkreślić, że morał nie jest przedstawiany w sposób nachalny, lecz przystępny i przemawiający do wyobraźni i percepcji dziecka. Opowieści o Franklinie nie są też w żaden sposób kontrowersyjne. Warto dodać, że są również przystępnie napisane, więc śmiało można je dawać dzieciom nawet do samodzielnego czytania.

Franklin przygotowuje święta to jedna z wielu historyjek o sympatycznym żółwiku, którą mogą czytać dzieci znające tę postać, jak i te, które nigdy nie miały z nim do czynienia. Każda książeczka o Franklinie przedstawia oddzielną historię, którą można bez żadnej szkody poznawać w oderwaniu od pozostałych.

W omawianej książce Franklin z przyjaciółmi w czasie przedświątecznego rozgardiaszu postanawiają zorganizować występ dla mieszkańców miasta, podczas którego wspólnie zaśpiewają kolędy na miejskim placu. Zwierzaki ochoczo biorą się za przygotowanie występu – „śpiewają z zapałem przez całe popołudnie”. Niestety sprawy się komplikują i w umówionym miejscu nie stawia się nikt z przyjaciół żółwika za wyjątkiem Bobra. Szybko okazuje się jednak, że pojawia się on tylko na chwilę, by przeprosić, że nie weźmie udziału w kolędowaniu. Chwilę później pędzi do domu, by pomóc w przygotowaniach do świąt. Okazuje się, że wszyscy są zbyt zajęci, by wziąć udział w występie. Załamany Franklin chce zrezygnować z kolędowania. Pojawia się jednak Ślimak, który go do tego namawia. Przyjaciołom udaje się przykuć uwagę mieszkańców miasta, a ich występ jest świetny. Nasi bohaterowie ratują atmosferę świąt.

To bardzo sympatyczna historyjka, która pokazuje, gdzie kryje się prawdziwa magia Bożego Narodzenia – w bliskości, radości i wspólnym przeżywaniu. Jak pisałam we wstępie – to dzieci czują i ocalają to, co w świętach jest najważniejsze. Najmłodsi dużo bardziej odczuwają atmosferę tego okresu i próbują przekazać ją rodzicom. Tak samo dzieje się w tej opowieści – Franklin i Ślimak nie pozwalają, by świąteczne ciepło zostało zaprzepaszczone przez codzienną krzątaninę i przygotowywanie tego, co materialne.

Książeczka mówi również o potrzebie bliskości i wsparcia drugiego człowieka. Przed przygotowywaniem do występu Ślimak sam ubiera choinkę w klasie i robi to z wielkim trudem. Wsparcie kolegów sprawia, że jego praca znacznie przyśpiesza i wkrótce drzewko jest pięknie udekorowane. Franklin zaś bez pomocy Ślimaka nie odważyłby się rozpocząć występu. Wsparcie kolegi dodaje mu otuchy i pozwala, by kolędowanie się udało. Czytelnik uczy się, że współpraca jest bardzo ważna, a każdy człowiek jest silniejszy w grupie. Dodatkowo, współodczuwając emocje opuszczonego przez kolegów żółwika, dostrzega, że warto dotrzymywać danego słowa i nie porzucać przyjaciół w potrzebie.

Ważną częścią książeczek z serii o Franklinie są kolorowe przyciągające wzrok grafiki. Można w nich odnaleźć wiele szczegółów świetnie ilustrujących tekst. Grafiki będą szczególnie ważne dla tych dzieci, które nie potrafią jeszcze czytać i słuchają książeczki czytanej przez rodzica. Dzięki nim łatwiej jest skupić się na przedstawionej historii.

Zofia Stanecka, Basia i Boże Narodzenie,ilustracje Marianna Oklejak, Warszawa: Egmont Polska, 2011.

Liczba stron: 24

Wiek: 3+

Basia i Boże Narodzenie to również książka będąca częścią większej serii. Historyjki o Basi pokazują dziewczynkę w zwyczajnych codziennych sytuacjach, które są zrozumiałe dla każdego dziecka. To proste, ale przyjemne w odbiorze książeczki z wartościowym przekazem. Tak jak w przypadku opowieści o Franklinie historyjki o Basi również świetnie nadają się do czytania w oderwaniu od pozostałych pozycji z serii. Wiążą je przede wszystkim bohaterowie: tytułowa Basia, jej rodzice oraz rodzeństwo. Każda książeczka przedstawia jednak oddzielną, zamkniętą historię, do której zrozumienia niepotrzebna jest znajomość pozostałych.

Basia to typowy kilkulatek – jest ciekawa świata, spontaniczna, rezolutna, czasami zagubiona. Poznaje świat, jego dobre i złe strony. Czasami popełnia przy tym błędy. Nie sposób jej nie polubić. Małemu czytelnikowi łatwo się z nią utożsamić, jednak na ogół jest bardziej lubiana przez dziewczynki niż przez chłopców. Małe dzieci mogą czuć niechęć do płci przeciwnej lub mniej współodczuwać sytuacje przeżywane przez przedstawicieli innej płci.

Basia i Boże Narodzenie to opowieść o nietypowych świętach w domu Basi. Początkowo wszystko dzieje się jak zwykle – starszy z chłopców zamyka się w pokoju, tata odsypia po trudnym dyżurze, a mama przygotowuje Piernikowego Potwora. Niespodziewanie kobieta ulega wypadkowi – podczas nieszczęśliwego upadku pęka jej obojczyk. Lekarz kategorycznie zabrania jej brać udział w pracach domowych i każe odpoczywać. Rodzina przechodzi próbę – muszą przygotować święta bez jej udziału, co Jankowi wydaje się niemożliwe. Mama początkowo próbuje wziąć się do pracy, jednak zdrowie jej na to nie pozwala.

Zgodnie z popularnym schematem – historia kończy się szczęśliwie. Basia i jej rodzina przygotowują nieidealnie idealne święta. Wprawdzie pierniki są za grube, koszyczek z opłatkami stoi krzywo, uszka do barszczu ze względu na ich rozmiary należałoby nazwać „uszami, a nawet uszyskami”, a na stole stoi stanowczo zbyt dużo śledzi, to jednak wszyscy są szczęśliwi. Mogą przeżywać święta razem, cieszyć się bliskością i rodzinnym ciepłem. Rodzeństwo odgrywa nawet świąteczną szopkę. Magia świąt zostaje uratowana, bo każdy z członków rodziny aktywnie włącza się w ich przygotowanie.

Najważniejszym tematem tej książeczki jest domowy podział obowiązków. Historyjka uświadamia dzieciom, jak wiele pracy wykonują kobiety, by dom mógł funkcjonować, zwłaszcza w okresie świątecznym. Po wypadku mamy rodzina początkowo się załamuje i nie wierzy, że da się przygotować wszystko bez niej. Staje się to jednak możliwe wyłącznie dzięki zaangażowaniu każdej osoby. Dzieci mają szansę zauważyć, jak wiele pracy na co dzień i od święta wykonują ich mamy. Uczą się, by to doceniać i nie traktować poświecenia mam jako czegoś oczywistego i niewymagającego od nich wiele trudu. Autorki pokazują także, jak ważne jest włączanie się dzieci w prace domowe dostosowane do ich wieku i możliwości. Wspólne szczęście wymaga wspólnej pracy – taki morał wyraźnie wybrzmiewa w tej opowieści. Dodatkowo dzieci uczą się dostrzegać, jak wiele obowiązków domowych stereotypowo przypisywane jest kobietom. Książeczka pokazuje, że ojcowie również powinni wykonywać różne obowiązki domowe i świetnie sobie z tym radzą, nawet jeśli czasami kupią zbyt dużo śledzi.

W książce Basia i Boże Narodzenie poruszony jest również temat Świętego Mikołaja. Dziewczynka dowiaduje się od nieprzebierającej w słowach koleżanki, że niemożliwym jest, by „jakiś krasnal w czerwonej czapce podrzucał jej prezenty”. Basia nie może w to uwierzyć. Mama jednak cierpliwie tłumaczy jej, kim był prawdziwy Święty Mikołaj. To świetna wskazówka dla rodziców, jak powiedzieć dzieciom prawdę o świątecznych prezentach, zanim dowiedzą się tego od rówieśników i poczują się oszukani. Wspólne czytanie historyjki może być pretekstem do delikatnego poruszenia tego tematu, tak by nie rozczarować dziecka. Końcówka książki pokazuje, że ostatecznie dla Basi nie ma znaczenia, czy Mikołaj istnieje. Liczy się tylko atmosfera i magia świąt, podczas których wszystko jest możliwe. To kolejna ważna lekcja, którą dzieci mogą odebrać z tej opowieści.

Wspólne czytanie książki Basia i Boże Narodzenie to również świetna okazja do podyskutowania z dzieckiem o potrawach i zwyczajach świątecznych. Książki o Basi tworzone są przez Polki: pisarkę Zofię Stanecką i ilustratorkę Mariannę Oklejak, odwołują się więc do naszych polskich tradycji. Na stole naszych bohaterów pojawiają się śledzie, karp, barszcz z uszyskami, pierniczki czy kisiel żurawinowy. Na ilustracjach możemy dodatkowo dostrzec sałatkę jarzynową i makowiec – same świąteczne klasyki. Rodzina Basi dzieli się opłatkiem, czyta fragment Biblii i śpiewa kolędy. Być może w Waszych domach pojawiają się też inne potrawy i zwyczaje. Może któregoś z wymienionych dań się u Was nie jada. O takich różnicach warto z dziećmi rozmawiać i tłumaczyć skąd się biorą, by od małego uwrażliwiać je na różnorodność. Nawet w ramach jednego kraju mamy różne zwyczaje charakterystyczne dla danego regionu. Mogą pojawiać się przecież także tradycje domowe. Myślę, że nie muszę przekonywać, że warto o takich kwestiach rozmawiać.

Na zakończenie dodam, że książeczka zawiera elementy humorystyczne. Pojawia się Piernikowy Potwór, czy barszcz z uszyskami, które mogą rozbawić wiele dzieci. Takie akcenty będą bardziej zabawne, gdy osoba czytająca odpowiednio je zaakcentuje, chociażby modulując głos podczas odczytywania kwestii mamy udającej wspomnianego potwora.

Zapraszam do biblioteki Centrum Kształcenia Ustawicznego im. Henryka Sienkiewicza w Białymstoku, by wypożyczyć recenzowane książki.

Wszystkie umieszczone w tekście cytaty pochodzą z książek: Franklin i przyjaciele. Franklin przygotowuje święta, ilustracje Brenda Clark, w oparciu o książki autorstwa Paulette Bourgeois i Brendy Clark; Bielsko-Biała: Wydawnictwo Debit, 2013 oraz Zofia Stanecka, Basia i Boże Narodzenie, ilustracje Marianna Oklejak, Warszawa: Egmont Polska, 2011.

Zdjęcia pochodzą z zasobów własnych biblioteki Centrum Kształcenia Ustawicznego im. Henryka Sienkiewicza w Białymstoku.

autor: Białostocka Akademia Rodziny

facebook