Druga połówka z internetu

Druga połówka z internetu

​Zawieranie znajomości przez internet jest dziś normą. Fora internetowe, czaty pozwalają nawiązać kontakty pomiędzy osobami o podobnych zainteresowaniach.

Portale społecznościowe zrzeszają internautów dając możliwość, by dowiedzieć się, co słychać i jak wyglądają nasi starzy znajomi ze szkolnej ławy. Portale randkowe są alternatywą do tradycyjnego poznawania się.

Internet, przy zachowaniu pewnych zasad ostrożności w sferze prywatności jest doskonałym narzędziem do nawiązywania znajomości, a czasami nawet do spotkania tam… swojej drugiej połówki.

Portale randkowe w różny, często odmienny sposób kojarzą ludzi. Ideą tych wartych uwagi jest zrzeszanie osób podobnych pod względem zainteresowań, religii i poglądów. W tych wartych uwagi przy założeniu swojego profilu trzeba się trochę wysilić, bo należy odpowiedzieć na szereg pytań. Na przykład w randkowych portalach katolickich mogą pojawić się pytania o stosunek do określonych nauk kościoła. Zakładający profil być może będzie musiał wypowiedzieć się na temat rodziny, czym dla niego jest, jakie ma poglądy na temat małżeństwa, posiadania dzieci, kim dla niego jest Bóg itp. Portale zrzeszające osoby o określonym hobby stawiają pytania np. związane z zainteresowaniami, osiągnięciami.

Nie ma obowiązku odpowiadania na wszystko, jednak warto wypowiedzieć się na wszystkie zadawane pytania wyczerpująco, bo pominięcie ich świadczy o tym, że taki internauta trafił tam trochę z przypadku i niewiele interesującego ma do powiedzenia w temacie.
Nikt nie zeznaje pod przysięgą, nie ma pewności, że ktoś napisał prawdę, dlatego należy zawsze zachować czujność. Ale… kłamstwo ma krótkie nogi.

W sieci ostrożność należy zachować przy podawaniu informacji osobistych (dane adresowe, informacje poufne, numery dokumentów osobistych, nr. telefonu itp.), których powszechnego ujawniania odradzam.

Na portale, gdzie wstawia się tylko zdjęcia i na ich podstawie dokonuje wyboru – szkoda czasu. No chyba, że wygląd to 100% kryterium, jakim się kierujemy przy nawiązaniu znajomości.

Czy znajomość zawarta przez internet może przerodzić się w udane małżeństwo? Oczywiście, że tak. Ja poznałem swoją żonę właśnie przez internet, na portalu przeznaczeni.pl. Poszukiwałem tam po prostu fajnych osób, którzy w podobny sposób patrzą na świat. Zainteresował mnie profil osoby, wówczas anonimowej dla mnie. Jej odpowiedzi na pytania stawiane przez portal dały mi obraz jej osobowości pozwalając ocenić jaką jest osobą. Napisałem. Tak zaczęły się nasze korespondencje. Wkrótce już okazało się, że tematów wspólnych mamy mnóstwo. Niejednokrotnie siedzieliśmy przed komputerami, pisząc do siebie do białego rana, bo wieczór i noc mijała tak szybko. Traktowaliśmy się nie jako potencjalnych chłopak - dziewczyna ale jako fajnych znajomych z internetu. Zaproponowałem spotkanie, na którym tematów pojawiło się jeszcze więcej. Stało się jasne, że nadajemy na tych samych falach.
Przez internet znalazłem wspaniałą osobę, z którą tak dobrze do siebie pasujemy.

Znam ludzi, którzy prędzej spaliliby się ze wstydu, niż założyliby profil na portalu randkowym. Jedni się krępują, inni nie widzą sensu, jeszcze inni po prostu nie wierzą, że w sieci można poznać kogoś interesującego. Los jednak potrafi skrzyżować drogi ludzi na wiele sposobów, także w przestrzeni wirtualnej.

autor: Mirosław Truchel

facebook