Macierzyństwo z męskiego punktu widzenia

Macierzyństwo z męskiego punktu widzenia

Co może powiedzieć mężczyzna o macierzyństwie – niewiele, podobnie jak kobieta o ojcostwie. Chciałbym jednak podzielić się moimi spostrzeżeniami i odczuciami w tej kwestii na przykładzie moich doświadczeń.

Dziecko, zwłaszcza w pierwszych miesiącach życia, jest przywiązane przede wszystkim do mamy. Mama jest wówczas całym światem, absolutnie wszystkim czego dziecko bezpośrednio potrzebuje. Mama daje pożywienie, ukołysze, przytuli, uśpi, przewinie. Ojciec może co najwyżej próbować ją wyręczyć w niektórych z tych zadań, ale często trudno oprzeć się wrażeniu, że dziecku lepiej jest z mamą. Widok ten dla ojca jest z jednej strony smutny, bo czujemy się mało potrzebni dziecku, a z drugiej serce rośnie z radości, że dziecku jest dobrze z mamą.

Kiedy dziecko jest starsze, idzie do żłobka, przedszkola, zaczyna się ciekawość otaczającej rzeczywistości, obydwoje rodziców ma pełne ręce roboty. Wtedy rola taty osiąga równorzędny status, co mamy. Pomysły, tak kreatywne i genialne w swojej prostocie, sypią się z ust dziecka jak z rękawa. Odpowiedzi na stawiane przez dziecko pytania nie są proste do sformułowania. Rodzice pełnią rolę niekwestionowanych ekspertów od wszystkiego. Nieco później dziecko zaczyna uczyć się zagrywki rodem z pokera - „sprawdzam”, i interesuje go, co na dany temat odpowie mama, a co tata, zaczyna to przetwarzać, a w przypadku wpadki z rozbieżnymi wyjaśnieniami wnikać dlaczego myślą inaczej. Małe cwaniaki.

Jako ojciec dwójki dzieci, widzę jak bardzo dziecku potrzebna jest mama, jaką szczególną rolę ona odgrywa na co dzień.

Oto przykłady faktów:

    - rany szybciej się goją, a ból mija natychmiast, gdy to mama przytuli jako pierwsza

    - wyjazd mamy na 5 minut jest podobną tragedią i tęsknotą dla dziecka, jak wyjazd taty na cały dzień

    - mydło mniej szczypie w oczy podczas kąpieli, gdy mydli mama

Drogie mamy, czapki z głów i szacunek za wasze poświęcenie, miłość i dobroć jaką obdarzacie dzieciaki. Natura sprawiła, że od Was wymagane jest większe poświęcenie rodzicielskie, jak ciąża czy karmienie. Dostajecie za to coś, czego my ojcowie możemy tylko pozazdrościć – szczególną miłość dziecka. A co do natury... to wiedziała co robi powierzając Wam ten obowiązek, aby ludzkość nie przestała istnieć.

autor: Mirosław Truchel

facebook